30 listopada 2022

KARAIBY: Dominikana na własną rękę.Informacje praktyczne, plan wyjazdu i koszty.

Do niedawna myślałam, że Dominikana to przeciętny biurowy kierunek, pełen betonowych kurortów i skomercjalizowanych wycieczek. Ahh, jak bardzo się myliłam! Ten kraj ma sporo do zaoferowania, a egzotycznego klimatu na pewno mu nie brakuje. Dlaczego warto tu przylecieć? Który region wyspy wybrać i co zobaczyć? Gdzie nocować z klimatem i w końcu... jak zorganizować wyjazd na własną rękę i ile to kosztuje? Przed Wami gotowy plan wyjazdu i cała lista polecajek!

Republika Dominikańska jest drugim (zaraz po Kubie) największym państwem na Morzu Karaibskich, leżącym na wyspie Hispaniola i zajmuje niemal 2/3 jej powierzchni. Pozostała, zachodnia część należy do Republiki Haiti. Warto to wiedzieć, gdyż ze względów polityczno-ekonomicznych granica pomiędzy tymi dwoma krajami jest właściwie nieprzekraczalna lub wiąże się ze sporym ryzykiem. 

Poza tym, sama Dominikana jest krajem przyjaznym i bezpiecznym, a ze względu na swoją powierzchnię i atrakcje doskonale nadaje się na dłuższy pobyt - szczególnie dla tych, którzy planują wypoczynek również poza rajskimi plażami. I właśnie dlatego uznaliśmy, że to idealny kierunek na rodzinne wakacje z aktywną 3-latką ;)

Loty i transport

Niestety aktualnie jedyne bezpośrednie połączenia lotnicze z Polski do Republiki Dominikany to czartery, które  zazwyczaj wychodzą dość drogo i kosztują blisko 3 tys. złotych. Zdarzają się jednak promocje i okazyjne oferty first lub last minute w granicach 2 tys. złotych. Znajdziecie je w ofercie TUI i Rainbow. W pozostałych przypadkach trzeba wziąć pod uwagę konieczność przesiadki. 

A jeśli nie przeszkadza Wam wylot spoza Polski (np. Berlin, Amsterdam, Bruksela) to warto polować na większe okazje u zagranicznych tour operatorów lub sprawdzić siatkę przewoźników latających z Europy do Dominikany, m.in. KLM, Air France, TAP Portugal czy Lufthansy. W ten sposób znajdziecie bilety nawet za 200-300 euro w obie strony!

Samych lotnisk na wyspie jest kilka, ale najpewniej traficie na któreś z tych najczęściej obsługiwanych w Santo Domingo, Puerto Plata czy Punta Cana. Dalej pozostaje umówiony transfer/taksówka, autobus lub wynajęcie samochodu.

Plan wyjazdu

Na porządne poznanie wyspy i zasmakowanie jej atrakcji potrzeba min. dwóch tygodni, a i tak będzie intensywnie ;) Można też świetnie wypocząć na kurortowych plażach przez tydzień, ale osobiście polecam choćby niewielkie wyjazdy "w teren", bo dopiero wtedy zaczyna się prawdziwy zachwyt Dominikaną!


Dzień #1-3 lub więcej

Punta Cana (opcjonalnie) - Bayahibe - Saona Island 

Wschodnie wybrzeże Dominikany to najpopularniejszy turystyczny region na całej wyspie, gdzie pomiędzy pocztówkowymi plażami i malowniczymi gajami palmowymi znajdziecie też nowoczesne hotele i resorty z tysiącem atrakcji. Za ten najbardziej luksusowy uchodzi słynna Punta Cana, ale dużo bardziej polecam Wam zatrzymać się w kameralnym Bayahibe! Tu wyszukanych hoteli też nie brakuje, ale samo miasteczko jest bardzo przyjemne i ma świetny lokalny vibe - mnóstwo tu kolorowych domów, przytulnych knajpek i innych prawdziwie karaibskich miejscówek :)





           


TRAVEL TIP: Część hoteli w Bayahibe nie ma dostępu do plaży, co zdecydowanie nadrabia basenami; na terenie takich luksusowych resortów często znajdują się prywatne apartamenty - to świetna opcja, aby nie przepłacać za pobyt, a przy okazji mieć więcej miejsca niż w hotelowym pokoju ;) 

Bayahibe to także najlepsza baza wypadowa na bajecznie piękną wyspę Saonę. I chociaż to najpopularniejsza wycieczka w całej Dominikanie to nie wypada jej pominąć! Możecie ją zabookować w biurze lub u lokalsa (np. na plaży), z którym najłatwiej negocjować - ceny zaczynają się od ok. 50$ za osobę (my zeszliśmy ze 150$ do 80$ w dwie minuty ;)) i obejmują transport (katamaran + speed boat), napoje (w tym rum) oraz lunch na wyspie. Po drodze jest przewidziana przerwa na pływanie w naturalnym basenie (idealne miejsce nawet dla rodziców z maluchami), a na miejscu sporo wolnego czasu. Zachwyt gwarantowany! 


         


TRAVEL TIP: Na Saonę warto wypływać od rana lub popołudniu, bo w ciągu dnia jest tam najwięcej wycieczek. Warto zostać też na noc, jeśli pasuje Wam to organizacyjnie i nacieszyć się wyspą bez tłumów <3 UWAGA! Bookując wycieczkę poza biurem nie rekomenduję wpłacania zaliczki przy rezerwacji miejsc.

Opcjonalnie: Najpiękniejsze plaże w Punta Cana - Macao i Bavaro. 

Polecany nocleg:
Apartament w Ex Sol Dominicus/Whala! Bayahibe (Calle los Corales, Bayahibe).


Dzień #4-8 lub więcej
Bayahibe - La Romana lub Santo Domingo(opcjonalnie) - Półwysep Samana


Odpoczywając po stronie Morza Karaibskiego warto odwiedzić stolicę Dominikany, by zasmakować trochę historii wyspy, a przy okazji rozejrzeć się po okolicy. Lokalny klimat w miejscach położonych z dala od kurortów z pewnością Was zaskoczy ;) Najbardziej malownicze widoki czekają jednak na północy, gdzie znajduje się tropikalny Półwysep Samana - istna Dominikana w pigułce i mój absolutny faworyt w tym kraju, który polecam wszystkim! 

Dobrą bazą wypadową do zwiedzania jest backpakerskie miasteczko Las Terrenas, choć ze względu na ilość motorów i quadów jest tu niesamowicie głośno. Świetna infrastruktura jednak wynagradza wszystko, a atlantyckie wybrzeże pokazuje zupełnie inne oblicze karaibskiej egzotyki, gdzie miejsce dla siebie znajdzie dosłownie każdy - rodziny z dziećmi pokochają spokojny cypel Punta Popi, miłośnicy sportów wodnych okolice plaży Bonita, a fani lokalnych klimatów docenią miejscową plażę z zagłębiem lokalnych knajpek i... 5* widokiem na Ocean. 


        



Obowiązkową atrakcją jest wyprawa na wodospad El Limon, który spływa kaskadowo ze szczytu Sierra de Samana i wpada do naturalnego basenu. Aby się tu dostać trzeba pokonać parokilometrową, zazwyczaj błotnistą trasę w otoczeniu bujnej roślinności - pieszo, quadem lub konno. I tutaj się Wam przyznam, że choć całkowicie wykluczałam tę ostatnią opcję to... gdyby nie konie to w ogóle by nas tam nie było, bo trasa tego dnia okazała się BARDZO trudna! Znaleźliśmy jednak kameralne rancho na uboczu i świetnych przewodników, dzięki którym zobaczyliśmy to miejsce niemal bez tłumów - cała wycieczka trwała ok. 3h i kosztowała 25$ za osobę (wstęp do parku 50 peso w cenie + 20$ napiwku dla dwóch przewodników).

 


        

TRAVEL TIP: El Limon to jedna z popularniejszych atrakcji, dlatego pod głównym wodospadem często są tłumy ludzie, ale... zejdźcie nieco niżej na tzw. trzeci wodospad i cieszcie się tym miejscem tylko dla siebie!


Jeśli macie w planach inne wycieczki zorganizowane to warto przyjechać do St. Barbara Samana - to właśnie stą
d można wyruszyć m.in. do parku narodowego Los Haites, na wysepkę Cayo Levanto czy do zatoki Bahia de Samana, by podziwiać humbakiPoza tym miasto jest dość zwyczajne, ale skrywa kilka ciekawych zakamarków, w tym dłuuugi "Most donikąd" (dosłownie ;)), będący pozostałością architektury wiktoriańskiej i dobrą opcją na niespieszny spacer czy podziwianie widoków. Nas zauroczyła też niewielka plaża Cayacoa, leżąca u podnóża zamkniętego wówczas luksusowego resortu. Obiekt jednak wznowił swoją działalność kilka tygodni temu, więc klimat może być już zupełnie inny.

      


No i absolutnie najpiękniejszy fragment Półwyspu, czyli Las Galeras, gdzie kryją się plaże piękniejsze niż na Saonie (serio!), prawdziwie filmowe widoki i niezwykła atmosfera. Koniecznie zajrzyjcie do lokalnej wioski, odpocznijcie w zatoce Las Galeras i wybierzcie się na plażę Rincón u podnóża góry Cape Cabron, skąd do Oceanu wpływa płytka, szmaragdowa rzeka Cano Frio. Klimaty jak w Amazonii!



.         



TRAVEL TIP: Po Cano Frio można się przepłynąć łodzią, ale cena za kilkuminutową wycieczkę moim zdaniem jest dość wygórowana (min. 20$ po negocjacjach), dlatego polecam krótki spacer brzegiem ukrytą ścieżką. Tylko UWAGA na komary!

Opcjonalnie: Replika śródziemnomorskiej osady z XVI wieku Altos de Chavón w La Romanie (sprawdzajcie na bieżąco, czy jest czynna dla gości z zewnątrz) i Zona Colonial wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w Santo Domingo.

Polecany nocleg: Costarena Beach Hotel (Francisco Alberto Caamaño Deñó, Las Terrenas).


Dzień #9-10 lub więcej
Samana - wybrzeże (opcjonalnie) - Puerto Plata

Puerto Plata to największe miasto północnego wybrzeża Dominikany i pierwszy kurort turystyczny, jaki tu powstał. My długo nie mogliśmy się pożegnać z Półwyspem, więc dotarliśmy na miejsce dopiero wieczorem, ale dzięki temu ruszyliśmy na centrum z samego rana i... zaniemówiliśmy! 

      

Pełno tu kolorów i kolonialnej oraz wiktoriańskiej architektury, które sprawiają, że poczujecie się jak na planie jakiegoś filmu. Nie brakuje też zdjęciowych miejscówek, pastelowych murali i uśmiechniętych lokalsów, którzy witają Cię na każdym kroku. Przy odrobinie szczęścia z pewnością traficie też na jakieś kulturalne wydarzenie pod Casa de la Cultura w Parque Central, które jest sercem tego festiwalowego miasta, dlatego przed przyjazdem warto sprawdzić kalendarz!     

     


     

Po więcej historycznego klimatu możecie się wybrać do Fortu San Felipe (jednego z pierwszych europejskich fortów zbudowanych w obu Amerykach)który niegdyś służył do ochrony miasta przed piratami i korsarzami. Tuż obok znajduje się pokaźny Amfiteatr z niesamowitym widokiem - z jednej strony na Ocean, a z drugiej na wznoszącą się nad miastem górę Isabel de Torres. Jeszcze kilka lat temu na szczyt (850m) jeździła kolejka linowa, teraz pozostaje trekking (ok. 2-3h) lub wjazd samochodem (ok. 30min) ;) 


TRAVEL TIP: Purto Plata to dobra baza wypadowa do Rezerwatu Damajagua, by przeprawić się przez... 27 wodospadów, skacząc lub zjeżdżając do głębokich lagun! Fenomenalna atrakcja, choć tym razem BEZ dzieci (11+). Rodzinnych atrakcji można za to szukać w Ocean World Adventure Park.

Opcjonalnie: Jadąc z Samany wzdłuż wybrzeża znajdziecie kilka klimatycznych miasteczek, m.in. Cabrera, Rio San Juan czy Cabarete, lubianych przez backpakersów i fanów sportów wodnych.

Polecany nocleg: Mega lowcoastowy, ale w ścisłym centrum Hotel Victoriano (Calle San Felipe, Puerto Plata) lub Hotel Villa Carolina (C. Virginia Elena Ortega 9, Puerto Plata).


Dzień #10-12 lub więcej
Puerto Plata - Tubagua - Santiago (opcjonalnie)


Okolice Puerto Plata to nie tylko plaże (te z resztą nie przypadły nam do gustu)! Wystarczy wyjechać z miasta i odbić od wybrzeża, aby trafić do górskiej krainy, pełnej tropikalnej roślinności i niesamowitych widoków. To świetna alternatywa dla ceniących naturalne klimaty i tych, którzy szukają dodatkowych wrażeń. Dosłownie!

W Tubagua znajdziecie bowiem wyjątkowe miejsce, które w 100% skupia się na ekoturystyce i pokazuje prawdziwie dziewicze oblicze Dominikany - można tu zamieszkać w drewnianych domkach położonych na zboczu gór i od rana do nocy zachwycać się wszechogarniającą przyrodą. My z pewnością długo nie zapomnimy pobudki w tropikalnej rynnie deszczowej i prysznica z TAKIM widokiem, choć monsun pokrzyżował nam wszystkie aktywne plany ;)

        


        


Jeśli Wam pogoda w górach dopisze to warto się tu wybrać na wycieczkę do Valley Tropical Park albo na trekking do laguny El Ojo de Mar. My ostatecznie trafiliśmy do Santiago, gdzie zaskoczyła nas tradycyjna karnawałowa parada. Zdecydowanie niesamowite przeżycie! 

 


TRAVEL TIP: Obchody karnawałowe w Dominikanie odbywają się dwa razy w roku - pierwsze w każdą niedzielę od lutego do marca w większych miastach, a drugie - 15 sierpnia.

Opcjonalnie: Kopalnia bursztynu w pobliżu Santiago i fabryka cygar w La Aurora (nieczynna w weekendy).

Polecany nocleg: Tubagua Eco Lodge (Ruta 25, Ruta Panoramica Km 19 El Descanso, Tubagua).


Dzień #13 i więcej 
Tubagua - Barahona (opcjonalnie) - Santo Domingo (opcjonalnie) - Bayahibe

Ostatnim punktem na naszej trasie była zachodnia część Dominikany, jednak dłuuugie godziny w samochodzie trochę nas przerosły i finalnie zdecydowaliśmy się wrócić do... Bayahibe! To była dobra decyzja, bo nie tylko odpoczęliśmy przed powrotem, ale odkryliśmy nowe zakamarki tego uroczego miasteczka. Warto też pamiętać, że pogoda nad Morzem Karaibskim jest łagodniejsza niż nad Atlantykiem ;)

        



Opcjonalnie: Park Narodowy Jaragua i zatoka Bahia de la Aguilas nieopodal Barahomny (to wciąż mało znane rejony Dominikany), a także Park Narodowy The Three Eyes pod Santo Domingo - kolejne miejsce, które musieliśmy odpuścić przez monsun :(

Polecany nocleg: Tym razem po drugiej stronie miasta i dalej od centrum, ale przy samej plaży i z infrastrukturą dla dzieci - Apartament w Cadaques Caribe Resort & Villas (Bayahibe).


Podsumowanie kosztów

O cenach wakacji na Karaibach krążą prawdziwe mity, ale nawet dłuższy wyjazd uda się tu zorganizować w przystępnej kwocie - wszystko zależy od naszych oczekiwań. Nasze podstawowe wydatki wyglądały następująco:
  • Bilety: 1350zł/osoba (TAP Portugal Berlin - Punta Cana z 1,5h przesiadką w Lizbonie)
  • Noclegi: ok. 3500zł/2+1 (15 dni/5 miejsc bez wyżywienia lub ze śniadaniami)
  • Jedzenie: ok. 3000zł/2+1 
  • Samochód kl. B + pełne ubezpiecznie: 2600zł (paliwo 5,50zł/l)
  • Autostrady i drogi: ok. 300zł (na podaną trasę)
  • Atrakcje: ok. 630zł (rejs na Saonę i wyprawa na El Limon).
Nasza podróż odbyła się na przełomie lutego i marca 2022.




Pełną relację z naszej wyprawy znajdziecie na moim Instagramie i założę się, że takiej Dominikany się nie spodziewaliście :)

To jak, kto ma ochotę na ucieczkę przed zimą?

8 komentarze

  1. Przepiękne zdjęcia! Marzą mi się takie wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Trzymam kciuki za spełnienie tego marzenia <3

      Usuń
  2. Cudowne zdjęcia, to musiała być bardzo udana wyprawa :) przepiękne widoki, od razu chce się wszystko zobaczyć na żywo :)
    https://apetycznie-klasycznie.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karaiby, a w szczególności sama Dominikana zaskoczyły nas baaardzo pozytywnie! Szczerze polecam <3

      Usuń
  3. Podróżowałam wtedy z Wami, oczywiście na Instagramie! Ale teraz jest pełniejszy obraz całości. I doskonale zachęcający. Też mi się marzy... Całusy, szczególnie dla Liv:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, jak miło! Cieszę się, że mogłyśmy Ci pokazać trochę tego dominikańskiego raju <3 DZIĘKUJEMY!

      Usuń
  4. Niesamowite zdjęcia, Dominikana jest wspaniała. Mega przydatna relacja!

    OdpowiedzUsuń