Tak blisko Polski i tak… NIESAMOWICIE! Niemiecka Saksonia jest dla nas kolejnym dowodem na to, że podróże to nie odległości! Ta wyprawa była dla nas mega zaskoczeniem, a przy okazji - to świetny pomysł na krótki urlop niedaleko Polski i niezapomniana przygoda dla małych kompanów ;) Łapcie propozycję trasy i w drogę!
Dzień #1
Drezno (niem. Dresden)
Do stolicy Saksonii wybieraliśmy się od dawna, choć leży ona zaledwie 100 km od Polski]! To ponoć najpiękniejsze niemieckie miasto, często nazywanym także perłą baroku i Florencją Północy. Nie bez powodu! Drezno bowiem zachwyca barokową architekturą, malowniczym położeniem nad Łabą i jedną z najpiękniejszych na świecie starówek, dlatego warto tu choć trochę pospacerować i nasycić oczy - nawet jeśli nie przepadacie za tradycyjnym zwiedzaniem ;)
Znajdziecie tu mozaikowy "Orszak Książęcy", zamkową rezydencję Wettynów i Katedrę św. Trójcy, a także wieżę Hausmannsturm, z której rozciąga się widok na miasto i wieeele innych. Możecie też przysiąść w którejś z licznym kawiarenek na promenadzie zwanej Tarasami Brühla albo odwiedzić Plac Teatralny, Operę Sempera czy którąś z licznych galerii.
Koniecznie wybierzcie się też do pałacu Zwinger, który jest zaliczany do najbardziej znaczących barokowych budowli w całej Europie i robi naprawdę niesamowite wrażenie!
Dzień #2 i opcjonalnie #3
Góry Połabskie: Szwajcaria Saksońska - Szwajcaria Czeska
Park Narodowy Saskiej Szwajcarii to bez wątpienia jedno z najbardziej spektakularnych miejsc w całej Saksonii. Wstyd się przyznać, że do niedawna nawet nie mieliśmy pojęcia o tym miejscu, tymczasem zachwyciliśmy się od pierwszych chwil <3 To istna kraina niesamowitych formacji skalnych, pionowych ścian, baszt, iglic i tarasów widokowych, a także niezła gratka dla miłośników górskich wędrówek - także początkujących, bo tutejsze szlaki są idealne dla rodzin z dziećmi!
Największą atrakcją i symbolem regionu jest Bastei - kamienny most, który ma blisko 80m i łączy skały z ruinami dawnego średniowiecznego zamku Neurathen (wstęp tutaj jest płatny, ale wynosi zaledwie 2€, więc warto zapłacić, szczególnie, że cała reszta jest darmowa), ale zakątków do obejrzenia jest tu znacznie więcej! Nie brakuje też platform widokowych, z których można podziwiać szczyty i Dolinę Łaby, a także... dróg wspinaczkowych.
TRAVEL TIP: W całym Parku Narodowym Saskiej Szwajcarii jest 400 km szlaków pieszych i 50 km rowerowych prowadzących przez skały i lasy - nie brakuje też schodów, ale ogólnie trasy są bardzo łatwe. Optymalny czas pobytu, aby zobaczyć najważniejsze punkty i trochę pochodzić to ok. 2-3h (z dzieckiem), ale jeśli planujecie także okoliczne zwiedzanie potrzebujecie przynajmniej jeden cały dzień.
Niespełna 30 km od Bastei znajduje się już Szwajcaria Czeska, czyli tak naprawdę druga część Parku, ale położona już nie w Niemczech, a sąsiednich Czechach właśnie :) Można tu zobaczyć jeszcze więcej niezwykłych formacji i skalnych labiryntów, a także... przepłynąć część szlaku łodziami!
"Pierwsze" po przekroczeniu granicy w Zgorzelcu czy Sieniawce, a jednak... jedne z najmniej znanych. Góry Żytawskie, bo o nich mowa to kolejna wyjątkowa kraina na saksońskiej mapie, o której pewnie wielu z Was (jeszcze) nie słyszało. To tam leży niewielki uzdrowiskowy kurort Oybin, który słynie z niezwykłych skalnych ruin klasztoru i zamku z XIIIw. położonych na górze wyrastającej pośrodku miasteczka. Z dołu może wyglądają trochę niepozornie, ale w rzeczywistości robią ogromne wrażenie!
Góra ma tylko 514m wysokości, więc podejście jest łatwe i szybkie, jednak na zwiedzanie ruin dobrze przeznaczyć nawet... 2-3h! Cały kompleks to kilkadziesiąt (!) oznaczonych i opisanych punktów, a także spektakularne widoki. Zobaczycie tu m.in. najczęściej fotografowane Okno biblioteki, będące też ulubionym motywem malarzy od czasów romantyzmu, a także podziemia, cmentarz i gospodę górską. Samą górę Oybin można też obejść dookoła, a gotycki klasztor to mój absolutny faworyt!
TRAVEL TIP: Ruiny są czynne przez cały rok - od listopada do marca w godz. 10-16 i od kwietnia do października w godz. 9-18, a bilet dla osoby dorosłej kosztuje 8€. Warto się tu wybrać w godzinach popołudniowych, aby uniknąć tłumów i przeznaczyć na zwiedzanie ok. 2-3h. Góra Oybin jest także stacją drogi Via Sacra.
Pobyt w kurorcie to też niebywała okazja do małej podróży w czasie. Dosłownie, bo właśnie stąd możecie wyruszyć na przejażdżkę historycznym parowozem, podziwiając górską panoramę. To unikat w Saksonii i punkt obowiązkowy dla rodzin z dziećmi!
19 komentarze
Tereny rzeczywiście piękne i zróżnicowane, ale my odkryliśmy je już 10 lat temu czego dowodem wpis na moim blogu. Pozdrawiam :) wkraj
OdpowiedzUsuńSuper, że już tam dotarliście! Tym bardziej się dziwię, że tak piękne miejsca ciągle można zaliczyć do tych mniej znanych - kiedy zapytałam o nie na Instagramie podczas naszego pobytu ponad 1000 osób w ankiecie odpowiedziało, że nigdy o nich nie słyszało :O
UsuńSuper, że jest tyle zdjęć! Trudno się było oprzeć, które wstawić, bo wszystkie cudne z tej wyprawy, prawda? Część Waszego szlaku pokonałam i potwierdzam jego niezwykły urok. A do Sokolego Gniazda warto zajrzeć, ja wchodziłam tam we mgle, która rozstąpiła się na końcu ukazując jego tajemnicze piękno...
OdpowiedzUsuńWooow, to musiał być piękny widok <3 Mam nadzieję, że szybko tam wrócimy! A zdjęcia z tej wyprawy faktycznie wybierałam bardzo długo... ;)
UsuńPrzepiękne i interesujące tereny :) Cudowne zdjęcia :) niektóre górskie widoki przypominają mi Szczeliniec :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Szczeliniec jest równie piękny, a niektóre formacje skalne rzeczywiście przypominają widoki z tego regiony :) Dziękuję! Pozdrowienia :)
UsuńAle cudna okolica, boskie fotki :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam <3
UsuńAle tam pięknie, a zdjęcia wprost cudowne :) Ten region jest mi kompletnie obcy. Musimy kiedyś nadrobić te turystyczne zaległości :)
OdpowiedzUsuńOj, koniecznie! Polecam na wyprawę dla całej rodziny <3
UsuńBajka to moje klimaty muszę się tam wybrać. Genialna relacja i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 I bardzo polecam!
UsuńMoże kiedys się wybiore
UsuńCzeska Szwajcarja marzy mi się od lat. Mieliśmy być w te wakacje, ale nie wypaliło 🙃
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto <3 My sami zdążyliśmy tuż przed pożarami tamtejszych lasów...
UsuńPrzepiekne zdjęcia :) czy wykonujesz je telefonem czy jakimś aparatem?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ostatnio częściej korzystaj z telefonu ze względu na wygodę, ale na blogu znajdziesz też zdjęcia wykonane aparatem - Olympus PEN-E-PL10 z obiektywem M.Zuiko 20mm Pro :)
UsuńCzy polecisz jakies sprawdzone noclegi w tamtym regionie?
OdpowiedzUsuńW Dreźnie polecam zatrzymać się jak najbliższej centrum, żeby uniknąć dojazdów samochodem, a później - w Czechach, gdzie baza noclegowa jest nieco większa, a ceny atrakcyjniejsze niż po stronie niemieckiej ;)
Usuń